Czy wiesz, jakie efekty wykorzystywane są w filmach, by obraz wyglądał tak, a nie inaczej? Oczywiście istnieje cała gama zabiegów, wykorzystywanych zarówno podczas kręcenia produkcji, jak i późniejszego montażu, jednak tutaj skupimy się na dwóch najbardziej widowiskowych – slow motion, umożliwiający uzyskanie efektu zwolnionego czasu oraz time lapse dający odwrotny rezultat.

Kiedy czas zwalnia

Z pozoru osiągnięcie efektu zwolnionego czasu wydawałoby się łatwe. Wystarczy tylko spowolnić film i gotowe. To oczywiście nieprawda i każdy, kto posiada choć trochę wiedzy o nagrywaniu wie, że uzyskanemu w taki sposób efektowi byłoby daleko od ideału. Standardowa ilość klatek na sekundę dla filmu wyświetlanego w kinach to 24 klatki na sekundę. Oznacza to, że w ciągu sekundy wyświetlane są 24 obrazki, które dają złudzenie płynności ruchu. Jednak, aby uzyskać efekt zwolnionego czasu, trzeba wydłużyć czas, w jakim wyświetlane są klatki, co przy standardowej ilości wyglądałoby nienaturalnie. W związku z tym ilość wyświetlanych klatek w ciągu sekundy musi drastycznie wzrosnąć, by obraz był płynny. Obecnie na rynku dostępne są kamery, potrafiące wykonać zapis z prędkością nawet 1000kl/s przy rozdzielczości 4K. Wykonując ujęcia przy takiej prędkości zapisu, można osiągnąć zadziwiające efekty i zobaczyć to, co dla ludzkiego oka jest niezauważalne np. ruch skrzydeł owada czy zmarszczki na opadającej kropli wody.

Efekt slow motion ma zastosowanie nie tylko w filmach kinowych, coraz częściej pojawia się również w reklamach, spotach promocyjnych, czy wideo prezentacjach produktów.

Time lapse – technika poklatkowa

Odwrotnym efektem jest tzw. time lapse, czyli technika, umożliwiająca zobaczyć efekty, które w normalnych warunkach są zbyt powolne dla ludzkiego postrzegania. Polega na wykonywaniu pojedynczych ujęć danego obiektu w odpowiednio dużych odstępach czasu, co pozwala na obserwowanie powolnych zmian, zachodzących w obserwowanej przestrzeni. W ten sposób w ciągu krótkiej chwili można zobaczyć procesy, dziejące się w przeciągu godzin, dni, tygodni, a nawet lat. Efekt ten jest chętnie wykorzystywany na przykład w filmach deweloperskich, na których można oglądać etapy powstawania budynków. Oczywiście to tylko jeden z wielu przykładów zastosowania time lapse w filmach reklamowych.